Umowa o dożywocie. Czy roszczenia dożywotnika mogą przejść na spadkobierców? Śmierć jednego z dożywotników a rozwiązanie umowy dożywocia.

 

Żeby rozwiać wątpliwości w zakresie nazewnictwa stron, na początek małe wyjaśnienie użytych określeń w dalszej treści wpisu.

Dożywotnik – to nie kto inny jak zbywca nieruchomości, czyli ten, który przenosi własność w zamian za umowę o dożywocie.

Zobowiązany z tytułu prawa dożywocia – to nabywca, osoba na rzecz której przeniesiona zostaje własność nieruchomości obciążona prawem dożywocia.

Czyli, umowa o dożywocie polega na przeniesieniu własności nieruchomości ze zbywcy na nabywcę z jednoczesnym obciążeniem nieruchomości prawem dożywocia.

Prawo dożywocia oraz roszczenia z niego wynikające mają charakter osobisty i są nierozerwalne z osobą dożywotnika.  Takie stanowisko przyjął Sąd Najwyższy już w orzeczeniu z dnia 10 maja 1968r. II CR 160/68 i pozostaje ono aktualne. Skutkiem powyższego jest niezbywalność prawa dożywocia. W konsekwencji, jeśli prawo dożywocia ustanowione zostało  na rzecz kilku osób, to jeśli umrze jedna z nich, prawo to ulega odpowiedniemu zmniejszeniu, o czym stanowi art. 911 k.c. Wynika z tego, że prawo dożywocia nie należy do spadku po dożywotniku. Zgodnie z treścią Uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 16 marca 1970r. III CZP 112/69 mającej moc zasady prawnej, dziedziczeniu nie podlega roszczenie dożywotnika, który wytoczył powództwo o rozwiązanie umowy dożywocia i zmarł przed prawomocnym zakończeniem postępowania. Jak wskazał SN: „Roszczenie dożywotnika będącego zbywcą nieruchomości, który po wytoczeniu powództwa o rozwiązanie umowy o dożywocie (art. 913 § 2k.c.) zmarł przed zakończeniem tego postępowania, nie przechodzi na jego spadkobiercę”. Zatem, z chwilą śmierci roszczenie dożywotnika, o rozwiązanie umowy wygasa, w konsekwencji nie istnieje, skutkiem czego nie podlega dziedziczeniu, a tym samym nie przechodzi na spadkobierców.

Z powyższego wynika, też że w przypadku kilku dożywotników (najczęściej małżeństwa dożywotników) i śmierci jednego z nich, rozwiązanie umowy o dożywocie może dotyczyć, tylko udziału tej osoby, która pozostała przy życiu.

Zgodnie z art. 913 k.c. w sytuacji, gdy pomiędzy stronami umowy o dożywocie wytworzą się takie stosunki, że nie jest obiektywnie możliwe, aby pozostawali oni ze sobą w osobistej styczności, sąd zamieni uprawnienia objęte umową dożywocia na rentę. Natomiast jedynie w wyjątkowych wypadkach może dojść do rozwiązania umowy dożywocia.

Roszczenia powyższe, jak wskazuje się w orzecznictwie, wzajemnie się wykluczają. W związku z czym występując z powództwem, to powód decyduje, czy będzie dążył do zmiany formy przysługujących mu uprawnień na rentę, czy też wystąpi z żądaniem rozwiązania umowy o dożywocie (Wyrok SN z 1 czerwca 2000r. I CKN 209/99). W konsekwencji bez wyraźnego wskazania powoda, sąd z własnej inicjatywy (ani na żądanie pozwanego) nie orzeknie o przyznaniu renty dożywotnikowi, jeśli ten o to nie wnosił.

Do rozwiązania umowy o dożywocie może dojść tylko w wypadkach wyjątkowych, czyli takich, w których dochodzi do naruszenia nietykalności cielesnej dożywotnika, czy popełnienia wobec niego innych czynów karalnych, jak też w przypadku porzucenia nieruchomości przez zobowiązanego, bez zamiaru powrotu i tym samym pozostawienie dożywotnika bez opieki i świadczeń określonych umową o dożywocie ( wyrok SN z 9 maja2008r. III CSK 359/07, Wyrok SN z 13 kwietnia 2005r. IV CK 645/04). Ocena czy zachodzi „wyjątkowy wypadek” wymaga wzięcia pod rozwagę całościowego kontekstu sytuacji konfliktowej między stronami i przyczyn powstania tego sporu.

Do rozwiązania omawianej umowy nie wystarczy tylko powstanie niewłaściwego stosunku pomiędzy stronami, który uniemożliwia pozostawanie w bezpośredniej styczności ze sobą. Sytuacje uzasadniające rozwiązanie umowy dożywocia dotyczą takiego rodzaju nagannych zachowań zobowiązanego, które wytworzyły stan powodujący, że nie jest możliwe dalsze wymaganie bezpośredniej styczności między stronami, a skorzystanie z innych środków nie zapewni dożywotnikowi dostatecznej ochrony. Czyli, takie drastyczne przejawy zachowania zobowiązanego, których istnienie nie pozwala, aby można było wymagać od dożywotnika dalszego utrzymywania umowy dożywocia, nawet przy zmianie świadczeń umowy na rentę ( Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 3 marca 2020r. I ACa 1134/19, Wyrok Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z 4 marca 2015r.I C 1327/14).

W związku z powyższym w razie wątpliwości, co do oceny sytuacji w kontekście zastosowania art. 913 k.c. najlepiej skontaktować się z prawnikiem, który na podstawie wnikliwej analizy sprawy przedstawi opinię prawną, pozwalającą na podjęcie odpowiedniej decyzji, a w razie potrzeby pomoże w trakcie postępowania sądowego.